Zrównanie taryf ubezpieczeniowych jak pomysł na pozyskanie klientów
Przyznam, że dokonując wyboru pomysłu października (spośród nadesłanych i komentarzy) miałem dylemat... Pomysł, który jako pierwsza przesłała Julia Kuźniarz, został też wykorzystany przez Grzegorza Dobka, menedżera z Kielc. Duże wrażenie zrobiła na mnie dedykowana strona www.akcjakobieta.pl którą zespół Grzegorza wykorzystuje do wsparcia swojej akcji prospectingowej. Poprosiłem Grzegorza aby podzielił się szczegółami tej akcji. Zatem oddaję mu głos:
Dzięki za docenienie pomysłu. Jak on się zrodził?
Oczywiście pierwsze
informacje na temat zrównania stawek dla kobiet i mężczyzn pojawiły się
już w marcu/kwietniu, wtedy jakoś je przeoczyłem.
We wrześniu temat
się znów pojawił, ponieważ firma przedstawiła nam harmonogram zmian w
polisach. Pomyślałem wtedy, aby wykorzystać te zmiany jako wsparcie
sprzedaży w końcówce roku. Jeden z agentów stwierdził, że jest w stanie zakupić bazę adresów e-mail kobiet z naszego regionu. Padł pomysł by
wysłać na te adresy informacje o zmianach. Pomyślałem jednak, że sama
informacja to za mało, trzeba klientów sprowokować do interakcji.
Wymyśliłem więc, że zrobimy prosta stronę www, na której umieścimy
najważniejsze informacje o zmianach, poparte konkretnymi wyliczeniami.
Dlaczego
wyliczenia? Ponieważ w międzyczasie, w rozmowach z klientami okazało
się, że potrzebują oni konkretów ile ta zmiana będzie ich kosztować.
Stronę wyposażyliśmy w formularz kontaktowy oraz w formularz przekazania
informacji dalej - "przekaż info swojej przyjaciółce".
Akcja ruszyła.
Wysłaliśmy ponad 1000 e-maili o treści mówiącej o zmianach oraz zachęcającej do wejścia na stronę www.akcjakobieta.pl
Uzyskaliśmy jedynie kilka odpowiedzi, w tym z prośbą o usunięcie adresu z naszej bazy.
Ze
względu na brak oczekiwanego zwrotu z akcji, wysłaliśmy e-mail
ponownie, pisząc, że temat jest na tyle ważny, że przesyłamy info jeszcze
raz. Po tej akcji uzyskaliśmy kilka odpowiedzi z prośbą o kontakt.
Sprzedaży jednak z tego nie było.
Zaniechaliśmy dalszej akcji
wysyłkowej. Strona jednak jest z powodzeniem wykorzystywana przez
agentów. Agent lub telemarketer dzwoni do obecnych klientów lub na zimno i
informuje klienta o planowanych zmianach. Prosimy o to, by klientka
weszła na stronę www.akcjakobieta.pl
i zapoznała się z informacjami. Prosimy również klienta o podanie
adresu e-mail na który wyślemy info i adres strony. Umawiamy się z
klientem na kontakt za ok. 2-3 dni, mówimy że sami zadzwonimy - nie ma co
oczekiwać, że klient sam oddzwoni. Po 2 dniach dzwonimy znów z
zapytaniem czy się zapoznał z informacjami i kiedy możemy się spotkać. Z
tak prowadzonej akcji w ostatnich 3 tygodniach mamy kilkanaście
sprzedaży, jak się okazuje nie tylko produktów których cena ulegnie
zmianie , są z tego polecenia itd.
Tak więc ta metoda okazała się skuteczna, W skrócie:
1. Kontakt z klientem i przekazanie informacji o planowanych zmianach.
2. Odesłanie do strony, zapisanie adresu e-mail i wysłanie informacji.
3. Ponowny kontakt za 2-3 dni w celu próby umówienia się na spotkanie.
Dzięki Grzegorz. Jako, że pomysł jest rozwinięciem tego, który nagrodziłem już iPodem nie pozostaje mi nic innego jak przyznać dwie równorzędne nagrody ex equo :-) Dla odróżnienia ten iPod shuffle będzie czarny (żeby mi się tylko nie pomyliły przy wysyłaniu).
Witam na blogu Sprzedaż 2.1. To kontynuacja bloga Sprzedaż w XXI wieku. Ten również jest poświęcony sprzedaży usług finansowych. W dzieleniu się pomysłami przyświeca mi motto: „Aby coś otrzymać, najpierw trzeba dać”. Nie bądźcie jedynie biernymi czytelnikami. Komentujcie, dzielcie się swoimi pomysłami, piszcie do mnie na adres tbartuzel@insurance.com.pl . Zatem rozpoczynamy podróż w sprzedaż w XXI wieku, przepraszam – w sprzedaż w 2.1 wieku ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tomek, bardzo dziękuję raz jeszcze. Zaskoczyłeś mnie tym iPodem:-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że myślałem o tym by coś ciekawego na blogu napisać aby o niego powalczyć. Wygrał jednak tzw. grzech zaniechania... Po prostu nic nie zrobiłem wcześniej w tym kierunku. W momencie gdy dowiedziałem się że Julia wygrała, w myślach jej pogratulowałem, a siebie skarciłem za brak działania. Odpowiedziałem Ci na Twoja prośbę, ponieważ zawsze lubiłem dzielić się własnymi pomysłami, dawać od siebie bo wiem że to powraca. I rzeczywiście działa :-) Pozdrawiam Grzegorz