wtorek, 27 września 2011

Uspokoić przestraszonego klienta

Obecny czas nie jest łatwy ani dla doradców sprzedających produkty
inwestycyjne czy oszczędnościowe ani dla ich klientów.

Wielu było wystraszonych widząc obniżającą się wartość swoich aktywów z
uwagi na turbulencje na rynkach kapitałowych i gwałtowne przeceny akcji.
Łatwo wtedy wpaść w panikę, a ta zawsze jest złym doradcą.

Najważniejsze to nie zostawić klienta samego ze swoim strachem i reagować
szybko. Ostatnio na forum Million Dollar Round Table swoim sposobem
argumentacji podzielił się Anthony J. Carlyon z Nowej Południowej Walii w
Australii.

Klient, który inwestuje już od szeregu lat:
"Kiedy określaliśmy pański profil ryzyka inwestycyjnego zapytałem czy
będzie pan zdolny zaakceptować przejściowe negatywne wyniki inwestycyjne
raz na trzy, pięć, siedem, dziewięć lat lub też nigdy. W zależności od
pańskiej odpowiedzi alokowaliśmy pańskie aktywa w odpowiednich proporcjach
pomiędzy różne instrumenty, o różnym stopniu ryzyka i potencjale zysku."
"Niestety najprawdopodobniej mieliśmy do czynienia z przytrafiającym się
cyklicznie okresem negatywnych wyników inwestycyjnych. Wartość pańskich
inwestycji spadła. Niemniej w dalszym ciągu jest większa niż gdyby lata
temu zdecydował się pan je ulokować na lokatach bankowych. Zawsze po
okresie negatywnych wyników inwestycyjnych przychodzi odbicie. Jeżeli
zdecydowalibyśmy się przenieść wszystkie aktywa na rynek pieniężny
ominęłoby nas to odbicie."

Klient, który zainwestował w ciągu ostatnich 12 miesięcy:
"Kiedy rozmawialiśmy o tym gdzie zainwestować pańskie pieniądze zapytałem o
horyzont czasowy pańskich inwestycji. Jeżeli określiłby go pan poniżej
dwóch lat wybralibyśmy fundusze rynku pieniężnego lub depozyty bankowe.
Jeżeli określił pan swój horyzont czasowy jako dłuższy stosownie do tego
dokonaliśmy alokacji aktywów - w tym na obarczony większą zmiennością ale
też i większym potencjałem zysku rynek akcji.
W ostatnim czasie wiele nieruchomości znacznie straciło na wartości. Czy
gdyby przytrafiło się to panu chciałby pan natychmiast sprzedać swoją
nieruchomość czy też raczej czekałby pan na odbudowanie cen?
Cóż, dzisiejsza wartość pańskich inwestycji nie jest ceną ich sprzedaży.
Jako, że pana horyzont czasowy jest dłuższy możemy czekać na odbudowanie
cen."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz