Często klienci uważają, że na tym etapie nie jest im potrzebna tak wysoka suma ubezpieczenia jaką proponujemy. Mają jeszcze czas na ewentualne podwyższenie.
Jerry Maier, członek MDRT z Minnesoty odkrył pytanie, które pozwala pokonać tę barierę i zmienić punkt widzenia klienta. Pyta: „Jeżeli miałby pan możliwość wykupienia ubezpieczenia na życie po swojej śmierci, jak wysoką sumę ubezpieczenia chciałby pan mieć?”. Odpowiedź jest zawsze ta sama: „Maksimum. Najwyższą jaką mógłbym otrzymać”.
Zatem jeżeli rozmawiamy poważnie o wysokości potrzebnej sumy ubezpieczenia odpowiedź powinna brzmieć: „Maksimum. Najwyższą jaką mógłbym otrzymać” (warto użyć tych samych słów jakie usłyszeliśmy przed chwilą).
Postawienie sprawy w ten sposób zmienia punkt widzenia klienta. Zdecydowanie łatwiej rozmawiać o wyższych sumach ubezpieczenia, które teraz, będąc zdrowym klient może otrzymać.
Witam na blogu Sprzedaż 2.1. To kontynuacja bloga Sprzedaż w XXI wieku. Ten również jest poświęcony sprzedaży usług finansowych. W dzieleniu się pomysłami przyświeca mi motto: „Aby coś otrzymać, najpierw trzeba dać”. Nie bądźcie jedynie biernymi czytelnikami. Komentujcie, dzielcie się swoimi pomysłami, piszcie do mnie na adres tbartuzel@insurance.com.pl . Zatem rozpoczynamy podróż w sprzedaż w XXI wieku, przepraszam – w sprzedaż w 2.1 wieku ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz